Ziemia, powietrze, woda, ogień — wszystkie te żywioły można znaleźć w amerykańskiej fabryce John Deere w Grovetown w stanie Georgia. Ale tak naprawdę to piąty żywioł wyróżnia ją na tle innych: inżynierowie i mistrzowie produkcji, którzy projektują i montują nasze kompaktowe ciągniki użytkowe sprzedawane na całym świecie.
Wykorzystując najnowocześniejsze technologie, zmieniają żelazo i stal, gumę i szkło w maszyny spełniające najwyższe możliwe normy. W firmie John Deere osiąganie najwyższej jakości konstrukcji i wykonania stało się pasją, i to widać. Rozpoznać ją można w każdej śrubie, nakrętce i spawie naszych kompaktowych ciągników użytkowych. Oraz na twarzach ludzi, którzy mają zaszczyt je wytwarzać.
Nigdy nie idziemy na kompromis. To dlatego każdy ciągnik premium wyruszający z fabryki w Auguście do Starego Świata jest Europejczykiem w każdym calu. Zaczynając od metrycznych śrub i nakrętek, a kończąc na normach emisji spalin i tabliczkach ostrzegawczych — każda maszyna jest przystosowana i gotowa do pracy.
Nigdy nie zakładamy, że coś będzie działać prawidłowo — musimy się o tym przekonać.
Nasi pracownicy naprawdę się starają. Nie boją się krytyki i zasypują nas pomysłami na dalsze usprawnienia.
W Auguście wyposażamy fabrycznie każdy ciągnik w rozwiązania techniczne odpowiednie do regionu, w jakim będzie eksploatowany. Zatem kupując model serii 1, 2, 3 lub 4 w Europie, możesz mieć pewność, że ma wszystko, czego potrzebujesz, aby od samego początku sprawnie i bezpiecznie pracować. Od lusterek i świateł po normy emisji i tabliczki ostrzegawcze: nasi pracownicy w Auguście dokładają wszelkich starań, aby dać Ci obopólne korzyści: amerykańską jakość wykonania i europejską specyfikację.
Klienci w Europie eksploatują nasze maszyny dużo dłużej i intensywniej niż w Stanach Zjednoczonych. Jeśli zatem zadowolimy Europę, to zadowolimy cały świat!
zajmującym się planowaniem produkcji i nadzorowaniem linii produkcyjnych, na których powstają kompaktowe ciągniki klasy premium z serii 3 i 4. Codziennie poszukuje sposobów na dalszą poprawę jakości za sprawą narzędzi, procesów i operacji kontroli jakości, które opracowuje. "Napawa mnie dumą fakt, że tak znakomite produkty możemy wytwarzać w Stanach Zjednoczonych, pomimo wyższych kosztów pracy na tutejszym rynku”.
zatrudnionym w firmie od 19 lat. Na trzy lata przed wprowadzeniem nowego ciągnika na rynek Steve zaczyna testować prototypy, aby wychwycić wszelkie wady lub słabe punkty na długo przed rozpoczęciem produkcji. “Moi współpracownicy otrzymują wynagrodzenie za ich wytwarzanie, a ja za ich psucie” — mówi żartobliwie. “Gdy mi się to uda, wszyscy wspólnymi staramy się dotrzeć do sedna problemu, aby go rozwiązać”.